9.7 - 12.7. Roman mówi :
Spanie w jurcie było naprawdę miłym, niezwykłym doświadczeniem (chcielibyśmy to kiedyś powtórzyć), jurta jest bardzo przytulna i czysta, fajnie, że w środku jest lodówka, kuchenka i czajnik, można też zaparkować praktycznie tuż obok. Okolica jest bardzo ładna, płaska. Staw przy jurcie jest bardziej do oglądania niż do pływania (chodziliśmy na basen w Lodínie, który nie jest daleko i jest dla całej rodziny), ale jest bardzo malowniczy i uwielbialiśmy po prostu siedzieć przy nim i słuchać wieczornych koncertów żab. Z kanistrem wody można wyjść na drinka i najbardziej niezbędną higienę (ale oczywiście nie dla wszystkich), w przeciwnym razie można ponownie skorzystać z basenu w Lodínie. Miejsce jest ciche, w zasadzie na końcu osady, przez cały czas nie przeszkadzano nam w żaden sposób. Właściciele są bardzo miłymi i przyjaznymi ludźmi, było również wspaniale, że pozwolili nam zobaczyć pracę pszczelarzy (w czasie naszego pobytu właśnie butelkowali miód).